7 listopada 2024 roku, dokładnie 32 lata po happeningu z udziałem Hasiora, sztandary zapłoną ponownie - na dziedzińcu przed MCK SOKÓŁ. Ich tematyka tym razem oscylować będzie wokół wątku, który stał się Hasiorowi bliski zwłaszcza w późnej fazie twórczości i wyrażony został w serii performansów pod nazwą Alarm ekologiczny. Gorejący krzew - płonące uschnięte drzewo z ludzkimi kończynami - był wyrazem dramatu drzew, ale też jednoczesnego dramatu człowieka, podkreśleniem zależności w tym tragizmie zagłady. Hasior doskonale zdawał sobie sprawę z tego, iż człowiek stanowi jedność z naturą, a jego funkcjonowanie opiera się na wykorzystaniu surowców naturalnych, jednak napastliwa i niepohamowana eksploatacja skutkuje zwrotnym sprzężeniem wycelowanym w człowieka. 

"Wydaje mi się, że ze sztandarem to miałem ciekawy start, bo właśnie chciałem zrobić antysztandar, bo nie wierzyłem sztandarom. Na wszystkich sztandarach złotymi literami wyszyte są wzniosłe myśli. I rzeczywiście pięknie to wygląda w samo południe, w niedzielę, a potem to trzeba oddać do szafy i już jesteśmy przyziemni, bez ideałów. Nie umiemy tych ideałów, które są na sztandarach, realizować w życiu."
W. Hasior, Wywodzę się od Janka Muzykanta, tekst opracował Klemens Górski, katalog wystawy w BWA w Częstochowie, 1994

Po happeningu zapraszamy na doświadczenie "performatywnej rzeźby sonicznej" - muzyki duetu Malediwy. Ich eksperymentalne brzmienie doskonale wpisuje się w charakter poszukiwań artystycznych Hasiora. Dekonstruują, improwizują, rezonują z miejscem i w żadnym wypadku, jakby powiedział Hasior, "nie perfumują". Monumentalne Organy, wzniesione przez Hasiora w 1966 roku na przełęczy Snozka, akompaniamentowałyby im doskonale, gdyby zagrały.