Alarm ekologiczny. Hommage à Hasior | happening
7 listopada 2024 roku na dziedzińcu przed MCK SOKÓŁ odbył się happening na wzór "Żarliwych sztandarów" w nawiązaniu do akcji Hasiora z 7 listopada 1992 roku.
Sztandary, od pomysłu do realizacji, wykonane zostały przez uczennice i uczniów sądeckich liceów podczas warsztatów w BWA SOKÓŁ. Warsztaty miały charakter upcyclingowy - dzieła powstały w dominującej części z materiałów wtórnych. W projekcie wzięły udział klasy z Katolickiego Liceum Sztuk Plastycznych (Sztandar Jesteś tym, co jesz, Sztandar Płonące żeremie), Zespołu Szkół nr 1 (Sztandar Nienasycenia, Sztandar Martwego Oceanu), Zespołu Szkół SPLOT (Sztandar Ogień Hipokryzji) oraz VI LO im. Bolesława Barbackiego (Sztandar Pod Ciężarem Mody). Młodzież zawarła w swoich pracach charakterystyczne cechy twórczości Hasiora - barwność, kolażowość i ponad wszystkim makabreskę. Obecni na wydarzeniu przedstawiciele poszczególnych grup dodatkowo współtworzyli happening - przy podpalaniu sztandarów odczytywali spisane podczas warsztatów manifesty, będące komentarzem do treści swoich dzieł. Ideowy wydźwięk każdego sztandaru podkreślił sygnał syreny strażackiej - na znak stanu najwyższego alarmu (jednocześnie jest to też kolejny ukłon w stronę Władysława Hasiora, który w 1973 roku w Łącku do pochodu sztandarów zaangażował straż pożarną i sam wystąpił w stroju strażaka).
Wydarzenie to było zarówno hołdem dla postaci wielkiego, sądecko-podhalańskiego artysty, przybliżeniem jej młodemu pokoleniu, ale też akcją mającą na celu zwrócenie uwagi na największe zagrożenie, z jakim obecnie jako ludzkość się mierzymy - zmian klimatycznych i dewastacji środowiska naturalnego. Młodzi ludzie, biorący udział w programie, z godną podziwu dojrzałością i świadomością odnieśli się do tego tematu. Hasior dotykał w swoich pracach tematu okrucieństw wojny i tragicznego losu ludzi, przez nich samych sobie zgotowanego. W projekcie Alarm ekologiczny. Hommage à Hasior poprzez adaptację i fuzję jego metod twórczych, sposobów na partycypację i integrację społeczności poprzez oraz w sztuce, uwspółcześniliśmy jego dziedzictwo i odnieśliśmy się do bieżących problemów. Ogień, ukochana przez Hasiora swoista materia rzeźbiarska, to element nieodłącznie towarzyszący człowiekowi we wszelkich rytuałach obrzędowych, od narodzin po śmierć i grób (listopad jest miesiącem szczególnie obfitującym w płomienie). Na ogniu zbudowana jest ludzka cywilizacja, jest on jej napędem, ale jednocześnie czynnikiem zagłady. W happeningu symbolizował nie tylko niebezpieczeństwo i grozę, ale też możliwość oczyszczenia i przemiany. I choć w zamierzeniu ogień w akcji Żarliwe sztandary pojawia się jedynie w ilościach symbolicznych, to, jak niegdyś Hasiorowi, tak i nam przydarzyło się, że żywioł zajął materię sztandaru. Być może nie bez znaczenia jest to, że był to akurat sztandar przedstawiający drzewo w płomieniach - a więc nastąpiło samoistne nawiązanie do akcji Gorejący krzew - Alarm ekologiczny Hasiora.
Wydarzenie uświetnił grą na trombicie, kozie i fujarze znakomity dudziarz Krzysztof Gocał, dodając istotny podhalański akcent. Warto nadmienić, że Pan Krzysztof jest absolwentem słynnej zakopiańskiej szkoły Kenara, z którą Władysław Hasior był mocno związany.
Alicja Gołyźniak
Wydarzenie to było zarówno hołdem dla postaci wielkiego, sądecko-podhalańskiego artysty, przybliżeniem jej młodemu pokoleniu, ale też akcją mającą na celu zwrócenie uwagi na największe zagrożenie, z jakim obecnie jako ludzkość się mierzymy - zmian klimatycznych i dewastacji środowiska naturalnego. Młodzi ludzie, biorący udział w programie, z godną podziwu dojrzałością i świadomością odnieśli się do tego tematu. Hasior dotykał w swoich pracach tematu okrucieństw wojny i tragicznego losu ludzi, przez nich samych sobie zgotowanego. W projekcie Alarm ekologiczny. Hommage à Hasior poprzez adaptację i fuzję jego metod twórczych, sposobów na partycypację i integrację społeczności poprzez oraz w sztuce, uwspółcześniliśmy jego dziedzictwo i odnieśliśmy się do bieżących problemów. Ogień, ukochana przez Hasiora swoista materia rzeźbiarska, to element nieodłącznie towarzyszący człowiekowi we wszelkich rytuałach obrzędowych, od narodzin po śmierć i grób (listopad jest miesiącem szczególnie obfitującym w płomienie). Na ogniu zbudowana jest ludzka cywilizacja, jest on jej napędem, ale jednocześnie czynnikiem zagłady. W happeningu symbolizował nie tylko niebezpieczeństwo i grozę, ale też możliwość oczyszczenia i przemiany. I choć w zamierzeniu ogień w akcji Żarliwe sztandary pojawia się jedynie w ilościach symbolicznych, to, jak niegdyś Hasiorowi, tak i nam przydarzyło się, że żywioł zajął materię sztandaru. Być może nie bez znaczenia jest to, że był to akurat sztandar przedstawiający drzewo w płomieniach - a więc nastąpiło samoistne nawiązanie do akcji Gorejący krzew - Alarm ekologiczny Hasiora.
Wydarzenie uświetnił grą na trombicie, kozie i fujarze znakomity dudziarz Krzysztof Gocał, dodając istotny podhalański akcent. Warto nadmienić, że Pan Krzysztof jest absolwentem słynnej zakopiańskiej szkoły Kenara, z którą Władysław Hasior był mocno związany.
Alicja Gołyźniak