Zygmunt Stenwak. INNY CZAS. Malarstwo i fotografia

25 sierpnia - 15 października 2023
Galeria Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ

Wernisaż:

25 sierpnia 2023, godz. 18:00

Zygmunt Stenwak mierzy się ze zjawiskiem czasu. Jedna z najdotkliwszych iluzji, jaka osacza człowieka, w jego dziełach przyjmuje subiektywny kształt opowiedziany za pomocą światła i koloru.
Piękne chwile natchnienia, gdy na każdym kroku odnajduje się nowe lądy, nowe struktury, nowe barwy, nie wiedząc jeszcze, co z tego może powstać. To doskonały okres, pomimo wszelkich niepokojów, bezsennych nocy, eksperymentów, ciężkiej pracy i trudności w walce o własne miejsce w sztuce. Patrząc na swoje życie myślimy, że mamy przed sobą wieczność, a przyszłość nie ma kresu, ale czas przyspiesza swój tyk. W mgnieniu oka okazuje się, że mamy 50 lat, a potem dziesięć lat więcej. Życie ciągle stawia nam pytania i nasuwa nowe możliwości. Pytania o wartość ludzkiej wiedzy, o kondycję cywilizacji, o sens istnienia stają się często formą poznania innego niż racjonalne... 
Zygmunt Stenwak


Zygmunt Stenwak jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom uzyskał u profesora Włodzimierza Kunza. W kręgu jegozainteresowań znajdowała się wówczas litografia barwna wykonywana w niestandardowo dużych formatach. Osobisty świat twórcy kształtował się symultanicznie także w innych pracowniach takich artystów jak Zbysław Maciejewski czy Jan Świderski. Stenwak od samego początku był bowiem artystą eksperymentującym, zainteresowanym różnymi formami twórczej wypowiedzi, poszukującym takiej drogi, która najlepiej oddawałaby jego wysublimowane wizje i zaspokajała pasję tworzenia. Niezwykle ważnym wydarzeniem w życiu Stenwaka, które miało bardzo duży wpływ na kształt jego sztuki, był pobyt w Stanach Zjednoczonych, gdzie wyjechał w 1987 roku, zaledwie 3 lata po ukończeniu studiów. Amerykański sen artysty trwał niemal siedemnaście lat. Stenwak zdecydował się wybrać do życia Nowy Jork — stolicę światowej sztuki współczesnej, olbrzymi tygiel kultur, grup etnicznych, sukcesów i marzeń. Malarz czerpał garściami z bogatej oferty kulturalnej, będąc stałym bywalcem zarówno słynnych muzeów, galerii sztuki, jak i licznych klubów muzycznych, oferujących ciekawe koncerty. Sztuka i muzyka — te dwa pochłaniające go bez reszty obszary, nadawały rytm jego codzienności i inspirowały twórczo. Stenwak, mieszkając za oceanem, był bowiem czynnym i aktywnym artystą. Efekty swojej pracy malarskiej prezentował podczas kilku wystaw organizowanych na przestrzeni lat w różnych nowojorskich galeriach. Wydarzenia te, jak sam wspomina, zawsze spotykały się z ciepłym przyjęciem i budziły spore zainteresowanie, będąc jednocześnie siłą napędową do dalszych działań.
Nowy Jork oferował nie tylko optymalną przestrzeń do tworzenia dzieł plastycznych. Pobyt w największej amerykańskiej metropolii otworzył przed twórcą nowy, bardzo ważny obszar artystycznej wypowiedzi, jaką była fotografia. To, co sprawiałoby sporą trudność w kraju, w Ameryce można było zrealizować z dużo większą łatwością i swobodą. Z jednej strony możliwości techniczne, z drugiej wciągające, kuszące amerykańskie ulice i zakamarki — wszystko to razem sprawiło, że Stenwak rozpoczął, trwającą do dziś, przygodę z fotografią analogową. Na początku skupiał się na dokumentacyjnym charakterze zdjęć, uwieczniając w obiektywie dynamiczne, uliczne migawki zarówno w dużej, jak i w makro skali. Z czasem sam stał się aktywnym kreatorem rzeczywistości, co w dużej mierze ułatwiał mu jego nieodłączny, ulubiony Hasselblad, którym stworzył wiele ciekawych cykli, wykorzystując funkcję podwójnej ekspozycji.
Fotograficzny świat Stenwaka przechodził zasadniczą przemianę od tego, co zastane i złapane w kadrze do kompozycji przefiltrowanych przez wyobraźnię i wykreowanych na własnych zasadach. Nieoczywiste spojrzenia na to, co znane, czułość na detale, zabawa fakturą, kształtami, skojarzeniami, światłem i ruchem — wszystkie cechy uważnego obserwatora, od początku bardzo bliskie działaniom Stenwaka, z biegiem czasu utorowały drogę jego pracom o eksperymentalnym charakterze. Te osobiste, wewnętrzne opowieści tworzy od wielu lat, wykorzystując autorską metodę fotograficzną, w której tajemniczy wydaje się zarówno sposób wywoływania odbitki, jak i jej końcowy, wizualny efekt. Są to zdjęcia bardzo różnorodne, w dużej mierze abstrakcyjne, działające światłem, fakturą i kolorem, chociaż nie brakuje wśród nich także czarno-białych realizacji. Fotografie eksperymentalne skupiają się na tym, co osobiste, są pełne napięć i wibracji. Niejednoznaczność, czy wręcz zagadkowość tego, na co patrzymy, zmusza do indywidualnej gry w skojarzenia. Pobrzmiewające w fotografiach inspiracje pozwalają rozpoznać w nim samym twórcę o dużej świadomości artystycznej, są bowiem efektem osobistego transponowania i przesiewania tego, co w sztuce bliskie według estetycznych oraz wewnętrznych potrzeb. To właśnie ów plastyczny dynamizm i poszukiwania skoncentrowane na tym, co wewnętrzne najpełniej definiują Stenwaka jako artystę. Jego najliczniejsza grupa prac wykonana techniką suchego pastelu w dużej mierze pokrywa się z estetycznymi i emocjonalnymi założeniami cechującymi wspomniane cykle eksperymentalnych fotografii. W obu przypadkach Stenwak sięga po nowe, metafizyczne uniwersum, które buduje za pomocą koloru, światła oraz różnorodnych kształtów. Z upodobaniem stosuje kontrasty barwne — chętnie zestawia czerń, czerwień, granat i odcienie żółtego, które wnoszą do prac istotne akcenty światła. Tytuły prac posiadają często poetycki, literacki kontekst, rozbudzający wyobraźnię odbiorców.

Zygmunt Stenwak jest w swoich działaniach bardzo konsekwentny — raz obrana estetyka i język plastyczny, chociaż ulegający pewnym przemianom i modyfikacjom, zdaje się spełniać jego artystyczne wymagania w ciągu wielu lat. W ten sposób artysta wypracował sobie charakterystyczny dla niego styl i sposób malowania. W 2008 roku już po powrocie do kraju, zdecydował się na otworzenie prywatnej galerii sztuki połączonej z kameralnym antykwariatem. Nie zrezygnował jednak ani przez chwilę z tworzenia. Jako wielki meloman, bibliofil i kolekcjoner, nieustannie realizuje swoje artystyczne pasje, dostrzegając przemiany zachodzące w jego życiu i starając się uchwycić to, co ulotne, a jednocześnie najcenniejsze.

Justyna Stasiek-Harabin, tekst ukazał się w katalogu wystawy INNY CZAS